W dzisiejszym wpisie zabieramy Was do naszego serwisu, gdzie zajęliśmy się pojazdem marki MAN z zabudową do przewozu drewna i żurawiem HDS ε S140. Do warsztatu trafiły trzy uszkodzone siłowniki hydrauliczne – jeden od zaciskania kleszczy z wyciekiem zewnętrznym oraz dwa od drugiego ramienia, które samoczynnie opadały, co świadczyło o przecieku wewnętrznym. Jak wyglądał proces naprawy? Sprawdźcie, krok po kroku.
Diagnoza – co było nie tak?
Zgłoszenie pochodziło od zaprzyjaźnionego klienta – lokalnego przedsiębiorcy zajmującego się transportem drewna. Już na pierwszy rzut oka było widać wyciek z siłownika zaciskającego kleszcze – olej hydrauliczny wydostawał się na zewnątrz. W przypadku dwóch pozostałych siłowników objawy były bardziej zdradliwe – ramię żurawia samoistnie opadało, co wskazywało na zużycie lub uszkodzenie uszczelnień wewnętrznych. W takich przypadkach konieczna jest kompleksowa regeneracja.
Demontaż siłowników – nie zawsze tak prosto, jak się wydaje
Zaczęliśmy od demontażu najbardziej awaryjnego siłownika. Już na tym etapie pojawiły się pierwsze trudności – zabezpieczenia tłoczyska były mocno zużyte, nosiły ślady wcześniejszych napraw, a niektóre elementy były wręcz wytarte. Konieczne było wykonanie nowego zabezpieczenia, które przywróci odpowiednie trzymanie tłoczyska i zapewni bezpieczeństwo pracy. W kolejnych krokach przystąpiliśmy do odłączenia przewodów hydraulicznych, demontażu siłowników z konstrukcji żurawia oraz odpowiedniego ich zabezpieczenia na czas transportu.
Bezpieczeństwo to podstawa
W przypadku takich napraw kluczowe jest odpowiednie zabezpieczenie maszyny – zwłaszcza elementów ramienia żurawia. Siłowniki odpowiadają za utrzymanie pozycji roboczej ramion, dlatego przed ich demontażem zadbaliśmy o solidne podparcie całej konstrukcji. Bez tego nawet drobna nieuwaga mogłaby zakończyć się poważnym wypadkiem.
Rozbiórka i regeneracja siłowników w warsztacie
Na stanowisku warsztatowym rozebraliśmy każdy siłownik na części pierwsze. Sprawdziliśmy stan tłoczysk, gniazd uszczelnień i dławic. W siłowniku z wyciekiem zewnętrznym okazało się, że powierzchnia prowadząca została wcześniej uszkodzona mechanicznie – prawdopodobnie na skutek uderzenia. Po przeszlifowaniu i dokładnym oczyszczeniu przystąpiliśmy do wymiany kompletu uszczelnień: głównych, zgarniających oraz prowadzących.
Wszystkie elementy zostały dokładnie posmarowane odpowiednim olejem hydraulicznym, co zapewni prawidłową pracę już od pierwszego cyklu. Dzięki temu siłowniki po regeneracji będą funkcjonować jak nowe.
Montaż i testy – szybki powrót do pracy
Po zakończeniu regeneracji zamontowaliśmy siłowniki z powrotem na maszynie. Kolejnym krokiem było odpowietrzenie układu hydraulicznego – wykonaliśmy pełne cykle pracy każdego siłownika, czyli maksymalne wysunięcie i wsunięcie. Pozwoliło to usunąć powietrze z układu i przywrócić pełną sprawność maszyny.
Na koniec przeprowadziliśmy test szczelności oraz sprawdziliśmy, czy siłowniki utrzymują pozycję bez opadania. Wszystko przebiegło zgodnie z planem – pojazd jeszcze tego samego dnia był gotowy do powrotu do pracy.
Podsumowanie
Naprawa siłowników hydraulicznych to nie tylko wymiana uszczelek – to cały proces obejmujący demontaż, diagnostykę, regenerację i testy pod obciążeniem. W tym przypadku udało się wszystko przeprowadzić w ciągu jednego dnia, dzięki sprawnej organizacji i doświadczeniu zespołu.
Masz podobny problem z siłownikami HDS, koparką lub maszyną przemysłową? Skontaktuj się z nami – oferujemy darmową weryfikację uszkodzeń tego samego dnia, w którym otrzymamy sprzęt.
Zobacz cały proces na YouTube:
Naprawa siłowników HDS w MAN – film na YouTube